
Przygotowanie róż do zimy zaczynamy od odpowiedniego nawożenia. Nie powinny być to jednak nawozy z dodatkiem azotu, gdyż azot pobudza krzewy do wzrostu części zielonych (ostatnie nawożenie roślin nawozami z azotem przeprowadzamy najpóźniej do końca sierpnia). Nawozy jesienne mają zbilansowany skład, zawierają głównie fosfor i potas oraz mikroelementy, które wzmacniają krzewy i poprawiają ich odporność na niekorzystne warunki.
Wygrabiamy i usuwamy spod krzewów opadłe liście, które często są siedliskiem chorób i szkodników. Pamiętajmy, że zainfekowane liście nie nadają się na kompost. Zgodnie z regulaminem ROD nie wolno ich na działce palić, można je głęboko zakopać lub najlepiej całkowicie usunąć z działki.
Na koniec sezonu zaprzestajemy usuwania przekwitłych kwiatostanów, aby przed przymrozkami nie pobudzać już krzewów do tworzenia nowych pąków kwiatowych. Dokładnie przeglądamy krzewy i sprawdzamy, czy rozrośnięte w sezonie pędy nie są chore, połamane, zdeformowane lub suche, czy nie wymagają cięcia sanitarnego lub prześwietlającego. Nie przycinajmy jednak i nie skracajmy mocnych, silnych, zdrowych pędów, aby nie pobudzać krzewów do tworzenia nowych przyrostów, które nie zdążą zdrewnieć przed zimą i będą narażone na przemarznięcie. Z mocniejszym cięciem róż czekamy do wiosny.
Przygotowanie róż do zimy zależy od odmiany i wieku krzewów. Delikatniejsze odmiany i młode rośliny oprócz kopczykowania zabezpieczamy solidniej, np. włókniną lub słomianymi matami, otulając krzewy na kształt chochoła. Pamiętajmy, że materiał na otulinę musi być przepuszczalny, a z zabiegiem tym czekamy aż do regularnych przymrozków, aby krzewy zdążyły się zahartować. Wcześniej w chochołach mogą zagnieździć się nornice. Starszym krzewom i odporniejszym odmianom wystarczy solidny kopczyk z ziemi, kompostu, piasku, trocin lub kory (ok. 20 cm wysokości), usypany u podstawy krzewu i dodatkowo zabezpieczony np. gałązkami stroiszu z drzew iglastych.
Szczególnego zabezpieczenia wymagają róże pnące, które zwykle nie są zbytnio mrozoodporne. W ich przypadku podstawę krzewu obsypuje się kopczykiem ziemi (wys. ok. 30 cm), a pędy zdejmuje z podpór, przygina do ziemi i otula stroiszem lub słomą. Starsze, rozrośnięte egzemplarze można osłaniać na podporze, owijając je słomianymi matami, jutą lub włókniną. Przy kopczykowaniu róż pamiętajmy, aby na kopczyk nie zbierać ziemi z bliskiej okolicy krzewu i nie odsłaniać w ten sposób korzeni rośliny, przynieśmy ziemię z innej części ogrodu.